sobota, 19 grudnia 2015

Wspierajmy Emigrantów! - Dołujący poziom świadomości Polaków....

Polska raczkuje jeśli chodzi o problem azylantów (imigrantó -jak się ich nazywa)
Polskie społeczeństwo wie o całej sytuacji, powodach, przyczynach owych wydarzeń tyle, że słowo "wie" jest iście nieadekwatne.

W istocie większość Polaków nie wie NIC. Jak to możliwe skoro wszyscy ponoć śledzą temat? COŚ TU JEST NIE TAK, skoro wytaczam takę tezę?





1.Kim są imigranci?
2.Dlaczego przybywają?
3.Jaki mają cel?

1.Kim są imigranci?
Media przedstawiają nam różne wersje (TV) tego, kto, skąd, i dlaczego, przybywa.
Fakty są jednak takie, iż stanowcza większość owych ludzi to muzułmanie, tak powinno się ich określać. Pochodzą z wielu krajów, a to co ich łączy to religia. Religia która nakazuje zabijać każdego kto wierzy w coś innego niż owa religia głosi. COŚ TU JEST NIE TAK już na samym wstępie. Nie wzburza to nikim? Nie istotne jest cokolwiek dotyczącego tych ludzi! Muzułmanin ma z zasady wyrywać "chwasty", jeśli tego nie robi, nie jest muzułmaninem - po prostu.

2.Dlaczego przybywają?
Dlatego, że chcą! To ich sposób na zwalczenie innowierców. Oni nie uciekają w większości przed wojną, wojna w ich krajach została STWORZONA jak każda inna, w jakimś celu. Owy cel jest krystalicznie przejrzysty kiedy świadomy człowiek zagłębi się w temacie. Wojna tam zaistniała po to by można było wmówić nam, że ci ludzie uciekają przed wojną - banał. Najzabawniejsze w swym tragizmie jest to, że oni sami o tym mają małe pojęcie. Myślą, że znaleźli sposób na wypełnienie woli swoich proroków. Tymczasem dostali owy sposób w podarku :)

3.Jaki mają cel?
Celem jest oczywiście wybicie innowierców, ale nie o cel samych ISISowców i muzułmanów tu chodzi. Oni są jedynie NARZĘDZIEM. Samo to jak media kreują obraz całej sytuacji na to wskazuje. Uczucia mamy mieć mieszane. Kolejna kreacja podziału w naszym społeczeństwie. Zupełnie jak smoleńsk. POLSKA PODZIELONA TO POLSKA SŁABA i taka ma pozostać. Upycha się nam do głów pogląd promujący nienawiść. Rząd celowo wpuszcza nam tych ludzi, wmawia ,że społeczeństwo chce im pomóc (tymczasem nie znam nawet jednostki która jest ZA przyjmowaniem tych ludzi do naszego kraju). Mamy więc ich już kilka tysięcy, będzie więcej. Nie istotne jest już w tej chwili czy to radykałowie z ISIS. Wystarczy, że ktokolwiek zastosuje w praktyce operację fałszywej flagi. Choćbym ja sam wyszedł na ulicę zamaskowany z flagą ISIS na plecach i rzucił mołotówką w jakiś lokal. BOMBA NIENAWIŚCI

NADRZĘDNYM CELEM jest kreowanie poczucia strachu, i bezradności do tego stopnia by można było ograniczyć nasze prawa obywatelskie DLA NASZEGO DOBRA. Już teraz nie mamy broni, COŚ TU JEST NIE TAK skoro uczciwy, zdrowy człowiek zastosowując się do reguł prawnych, nie ma możliwości obrony przed bandytą który nie szanuje zasad i ową broń ma.

ŻADNYCH EMIGRANTÓW!

Koniec problemu, i jego sztucznie wspieranych konsekwencji.

W mediach nie ukazują nam tego co jest?!
Otóż dokładnie tak!
W mediach ukazują nam "pomysł" na wspólną wersję dla większości, na wspólną perspektywę.
Kiedy wszyscy postrzegają zdarzenie w ten sam sposób, łatwiej nimi kierować.
To podaż bez popytu, oni nie pytają nas co chcemy wiedzieć i myśleć!
Mówią nam jak myśli "większość" (co jest FAŁSZEM), bo mamy upchany w głowach strach przed wyobcowaniem, izolacją. W takim przypadku wierzymy w to w co "ponoć" większość wierzy.
To samo spełniająca się przepowiednia, bo zaiste po jakimś czasie jakikolwiek pogląd wspierany przez myśl : "większość tak myśli" staje się faktem, bo wszyscy dają się nabrać.


ISIS to marionetki, to sztucznie stworzony problem, narzędzie do osiągnięcia skonkretyzowanych celów. ISIS to mrzonka, Ci co tworzą takie mrzonki są realnym problemem. Tak wielka przepaść dzieli tych co się przebudzili i w porannej mrzonce zaczynają kojarzyć fakty, a tymi którzy śpią.
Tak wielka, że pisanie o tym kto i dlaczego, tak a nie inaczej wpływa na nasz świat - nie ma sensu.
SCIENCE-FICTION w okół nas...


COŚ TU JEST NIE TAK, mówię wam COŚ TU JEST NIE TAK...

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Poznać czyjeś marzenia to mieć władzę nad jego życiem - TOTALNA ŚCIEMA


"-Nie mów o swoich marzeniach, są dopiero w zarodku. Kiedy je ujawnisz na pewno się nie spełnią..."

Co za ściema, nawet na tę ulubioną przez większość logikę...
Myślisz, że jak powiesz komuś o czym marzysz, to zniszczy twoje marzenie?
Jak nie jest w stanie spełniać swoich, to myślisz, że będzie mu się chciało niszczyć twoje?
COŚ TU JEST NIE TAK, nie mam jednak pojęcia kto wklepał nam do głowy taki wzorzec...

Wspomniana logika wspiera ideę by dzielić się swoimi marzeniami!
Jeśli masz marzenie, to istnieje stosunkowo duża szansa, że ktoś ma podobne, albo niemal identyczne, bądź też realizacja twojego marzenia może się spleść i wspierać obopólnie realizację marzenia czyjegoś.


"Jeśli pomożesz komuś urzeczywistnić jego marzenie, on będzie chętny by Ci się odwdzięczyć wspierając spełnienie twojego."

Marzyciel w naszym społeczeństwie (mówię tutaj o moim rodzimym kraju POLSCE) kojarzony jest z osobą niedostosowaną do realiów, kojarzony z osobą która snuje sobie wiele rzeczy w głowie i nic z tym nie robi. Jestem jedną z takich osób, jednak zmierzam ku zmianie paradygmatu i rozszerzeniu owej definicji MARZENIA.
Marzyciele są ignorowani, są miażdżeni przez nie-marzycieli.
TYLKO i TYLKO i wyłącznie dla tego, że wprowadzają zmiany.
Kiedy komuś jest wygodnie w jego strefie komfortu, osoba która kieruje się innym sposobem postrzegania świata, przez owy inny punkt widzenia inny świat tworzy.
Nie chodzi o jednostki, chodzi o szczyt władzy, to ludzie którzy wypracowali sobie taki a nie inny świat, przez wspieranie swojego punktu widzenia nie chcą zmian, nie chcą by ktoś im to popsuł. Zaszczepiają więc ideę typu :

"Demokracja to najlepszy system który wymyślono."

Wpychając swoją ideę pod chwytliwą definicją, dają ludziom etykietę.
Demokracja kojarzy się z wolnością, i realnym wpływem na swoje życie.
Mamy demokratyczny ustrój, a czy ktokolwiek jest wolny?
COŚ TU JEST NIE TAK, i dla tego potrzebni są ludzie którzy marzą.

Marzyciel przyszłości to osoba która wymyśliła sobie warunki w których czuje się szczęśliwa, planuje realizację swojego celu, na mikro poziomie, robi skok i zaczyna działać.
Szuka innych którym podoba się ich punkt widzenia, czyniąc go wspólnym. Przekonuje środowisko (może to być grupa osób, nie całe miasto czy kraj), a następnie celebruje każdy kolejny szczebelek drabiny który przybliża go do upragnionego celu!


Zatem dziel się marzeniami, cztery osoby w wieku 20lat mają 80cio letnie doświadczenie.
Dobrze zorganizowany zespół, bez lidera, a z wspólnym celem zdziała więcej niż każda pojedyncza osoba.


Ale ja tylko wam napisze, co i jak!
Z racji tego, że COŚ TU JEST NIE TAK, nie mógł bym się przecież zastosować do własnej idei...



niedziela, 13 grudnia 2015

Moda na dzióbek - geneza


Dzióbeczek, dzióbunio, cóż za nienaturalny układ warg..
Robisz dzióbek do selfie? Bo wszyscy robią?
Wiesz jak się to zaczęło?

Nie bez powodu nazwałem ten układ nienaturalnym, bo naturalny nie jest..
Jest społeczną wkrętą pochodzącą z...
Botoksu durne lalki :>


Jak się wypcha usta to ma się owy nienaturalny kształt ust.
Pomieszało się wam w głowach xD
Nie macie botoksu w ustach.
No jak macie to już nic z tym nie zrobicie...

Wkręta goni wkrętę, a większość społeczeństwa nie wie o tym, że geneza tego zjawiska to "udawanie" gwiazdeczek które na owy botoks stać. COŚ TU JEST NIE TAK skoro udajemy kogoś kim nie jesteśmy. Co jest tak fascynującego w robieniu DZIÓASKA ?
Wyszczupla papusię?

Nie dość, że waszych twarzy z reguły nie widać, perfidnie oszukujecie zainteresowanie instynktownych samców którym wpompowuje się w głowę obraz zamalowanej twarzy kobiety z wypchanymi ustami, bo faceci oglądają porno i fajnie im się kojarzą takie wary... Potem COŚ JEST NIE TAK w twoim związku, bo ryba połknęła haczyk, mało wartościowa kobieta (oszustka) złapała sobie mało wartościową rybkę, która kiedy wyobraża sobie twoją twarz widzi w twoich ustach swój narząd rozrodczy.

Chcesz być tak traktowana - twoja sprawa.
Chcesz przyciągać takich partnerów - twoja sprawa.


Tylko BŁAGAM !
GUMKI!
Bo będzie więcej sztucznych laleczek i próżnych ruchaczy widzących was jak opakowanie na swoją spermę.

Kobiety z natury mądre i wrażliwe istoty którymi mężczyźni powinni się opiekować, w naszych czasach służą za urzeczywistnienie swoich pojebanych erotycznych wkręt.
Ale jaracie się tym, że ktoś uważa za atrakcyjny wasz obraz, maskę którą przybieracie, jakbyście były ową maską.
Wybieracie sobie rolę w serialu o nazwie życie!
Więc nie mówcie, że COŚ TU JEST NIE TAK i faceci traktują was przedmiotowo, bo traktują was tak jak w większości ukazujecie im jak chcecie być traktowane :)

STRZAŁECZKA :>

czwartek, 10 grudnia 2015

smartphone > zombie

SmartFon > SmartHuman > Zombi

Doświadczamy sobie "życia" w niebagatelnych czasach...
Pomijając wszelakie fanaberie, bomby potrafiące unicestwiać województwa jak nie małe państwa.
W czasach w których lekarze leczą a nie dążą do wyleczenia, no i w czasach w których każdy ma...
SMARTFONA

Nazywam większość ludzi zobi, trans-humanistycznymi-bio-robotami.
Idę i widzę, bez wyjątku, dzień w dzień...
Idę i widzę, że zyskałem nowego skilla...
JA WAS WIDZĘ - WY MNIE NIE
Bo was nie ma, nie ma was w tej rzeczywistości, jesteście troszkę niżej, tam gdzie wasza uwaga w sztucznie stworzonym nienaturalnym wymiarze, z innymi prawami, z innymi "strzałeczkami" wpływającymi na waszą percepcję.
Jak się nad tym zastanowicie to ewidentnie COŚ TU JEST NIE TAK

Na logikę, bo tak ją przecież uwielbiacie...
Jakby ktoś chciał wywierać wpływ na ludzi to jak jest najłatwiej?
Z czym ma do czynienia każdy bez wyjątków?
TV?
Hahahahahahahaha!!!!!
TV można wyłączyć, ponadto programuje (programy telewizyjne COŚ TU JEST NIE TAK ) jedynie nasze wzorce myślowe...
Powietrze?
Genialnie, o tym kiedy indziej!
Jedzenie!
Także innym razem!

ELEKTROMAGNETYZM

Bingo!
Zatem jeśli jeszcze nie wiesz - opowiem Ci!
Wolał bym zadawać pytania (as-king), jednak postawię tezę!

Człowiek emituje pole elektromagnetyczne, jest ono jakoby lustrem jakiejś części nas.
Kiedy kogoś kochamy, czujemy wdzięczność, lub życzymy komuś szczęścia oscylujemy w okół pewnej wartości częstotliwości z całego spektrum dla nas możliwych.
Ludzie szczęśliwi, kochający, nie odczuwający negatywnego stresu nie chorują wiesz? 


Pola elektromagnetyczne (też nie uważałem na fizyce i nadrobiłem to nieco później) mogą na siebie oddziaływać, w zależności od długości fali.
Mogą się "przenikać", przechodzić obok siebie, jak samochód  na przejeździe kolejowym.
Jednak kiedy prędkość jadącego samochodu jest zbliżona (w skali makro) do prędkości pociągu, może dojść do kolizji...


Zatem emitowana częstotliwość pola elektromagnetycznego, jeśli jest zbliżona do naszej częstotliwości może na nią wpływać, zaburzać ją - PRACOWAĆ z nią...
Strach, uniżenie (brak poczucia własnej wartości), nienawiść...
To niskie wibracje, mają konkretną częstotliwość którą emitują.
Więc najłatwiej wpływać na ludzi emitując takie pole magnetyczne które wpłynie na ich naturalną częstotliwość czyż nie? 


Więc wyobraź sobie, że taki telefonik który masz ściąga sygnał WI-FI który i tak niezależnie napierdala w okół ciebie. Dzięki niemu jednak może być o LeVeL bliżej.
Więc ten telefonik nie zaburza Ci znacząco twojego pola elektromagnetycznego, leciutko coś tam robi, coś tam jest nie tak z systemem nerwowym, troszkę siądzie układ hormonalny, nawet nie zauważysz kiedy uruchomi Ci jakąś komórkę rakową (sam nic by nie zrobił, ale oczywiście jesz truciznę, oddychasz trucizną, myślisz trujące myśli) i puuuuf.


Tak więc można go podśróbować! (podkreśla mi to słowo COŚ TU JEST NIE TAK )
I nagle będąc w dobrym humorze zaczniesz czuć się źle, zaczniesz chcieć komuś wypierdolić, zaczniesz bać się NICZEGO (nietzsche nie ma z tym nic wspólnego)

Nadejdzie odpowiedni moment a zaczniemy się zabijać, powód zawsze się znajdzie...

JEDNAK na to mamy nikły wpływ.
Wpływ mamy na to co wchodzi w skład naszego życia.
Telefonik wciąga bo ma wciągać, to rozrywka, uzależnia jak cukier, wszystko ułatwia, wszystko szybko, tak szybko wszystko tam sobie załatwiacie, że nie widzicie mnie, i tego co jest w okół  :)
Pogrążeni w innym świecie, w świecie w którym może być wszystko, w sztucznym świecie który jak wam ktoś nagle wyłączy, nie wiecie jak żyć.
To nienaturalne, i o to chodzi...
Śmieję się z was przechodząc obok was a nawet tego nie słyszycie.
-Kolejny zombie, myślisz, że nas widział?
Mogę Cię śledzić, mijać sto razy na mieście a nie zapamiętasz mojej twarzy.
Obudź się, bo za jakiś czas nikt nie zobaczy Ciebie, znikniesz - od tak.
Za ignorancję :)
Ale ja sobie posiedzę na youtube, popatrzę nocą w sztuczne światło monitora.

Tylko mi nie mów, że COŚ TU JEST NIE TAK






wtorek, 8 grudnia 2015

Twoje dziecko nie je? Mamy na to sposób - przyprawa do sosów!

Nie je bo nie ma takiej potrzeby, co w tym dziwnego?
Pies je kiedy chce. No chyba, że ktoś go "podkusi".
Więc i zdrowy człowiek je kiedy potrzebuje.


Dziecko nie je, ale z sosikiem zje, bo reklama mu mówi, że sosik jest super!
Jasne, że zje bo dostanie takiego porycia na języku, słono-słodko-kwaśnego, że jego mózg powie:
-wow ale eksplozja!
A w sosiku gluten i inne badziewia które uzależniają zdrowe dziecko któremu matka wmusza pyrki z sosikiem, ryż, czy tam makaron, może sam sosik - to też jest sposób... Nawpierdala się sosou potem zje z ziemniaczkami bo i tak ich nie poczuje jak zrobi sobie papkę...

Po co wmuszać dziecku jedzenie kiedy nie ma na nie ochoty? Wmawiając mu, że będzie chore? BA! Umrze ?! CO TU JEST NIE TAK!

Jak to po co?
Bo tak najłatwiej sprawić by potem wpierdalało kilkukrotnie więcej niż potrzebuje i by zjadało ten cały syf który "inni" pakują do jedzenia by potem miało zaburzenia w organizmie.
Jeszcze sobie kupimy badania i rozreklamujemy, że 1800kcal trzeba jeść dziennie, albo może 3000kcal jak uprawiasz sport? Paranoja... Taaa

I jem sobie bo mi wkręcił ktoś, i mam trądzik od 14roku życia bo "pij mleko będziesz wielki" a mleko jest źle trawione przez dorosły organizm. Wjebali tam za to masę hormonów i konkretnych białek by coś mi się działo z papusią.
Po co?


1.Wierz "nam"
2.Jedz, oj wpierdalaj za mamusię, i babunię...
3.Idź do lekarza jak "dziwnymtrafemcośjestnietak".
4.Wpierdalaj leki nie będziesz widział skutków zaburzeń kumulujących się "wśrodku".
5.RAK ?! Cholera długa droga terapia?!

Doją nas jak krowy!
"-Nie wiem czy to widzicie..."


A może coś o ckukrze? Jednak wzburzył tobą ten nabiał? Aaaaa KALORIE!?
Nie żartuj, że wiesz co to bio-fotony?! Pole morfologiczne? Jak dochodzi do chorób?

Stary! Stara! Innym razem...
Idę nachlać się "kakałą" i wpierdolić czekoladkę!
ELO :>


nawet nie śmiej myśleć, że COŚ TU JEST NIE TAK