wtorek, 8 grudnia 2015

Twoje dziecko nie je? Mamy na to sposób - przyprawa do sosów!

Nie je bo nie ma takiej potrzeby, co w tym dziwnego?
Pies je kiedy chce. No chyba, że ktoś go "podkusi".
Więc i zdrowy człowiek je kiedy potrzebuje.


Dziecko nie je, ale z sosikiem zje, bo reklama mu mówi, że sosik jest super!
Jasne, że zje bo dostanie takiego porycia na języku, słono-słodko-kwaśnego, że jego mózg powie:
-wow ale eksplozja!
A w sosiku gluten i inne badziewia które uzależniają zdrowe dziecko któremu matka wmusza pyrki z sosikiem, ryż, czy tam makaron, może sam sosik - to też jest sposób... Nawpierdala się sosou potem zje z ziemniaczkami bo i tak ich nie poczuje jak zrobi sobie papkę...

Po co wmuszać dziecku jedzenie kiedy nie ma na nie ochoty? Wmawiając mu, że będzie chore? BA! Umrze ?! CO TU JEST NIE TAK!

Jak to po co?
Bo tak najłatwiej sprawić by potem wpierdalało kilkukrotnie więcej niż potrzebuje i by zjadało ten cały syf który "inni" pakują do jedzenia by potem miało zaburzenia w organizmie.
Jeszcze sobie kupimy badania i rozreklamujemy, że 1800kcal trzeba jeść dziennie, albo może 3000kcal jak uprawiasz sport? Paranoja... Taaa

I jem sobie bo mi wkręcił ktoś, i mam trądzik od 14roku życia bo "pij mleko będziesz wielki" a mleko jest źle trawione przez dorosły organizm. Wjebali tam za to masę hormonów i konkretnych białek by coś mi się działo z papusią.
Po co?


1.Wierz "nam"
2.Jedz, oj wpierdalaj za mamusię, i babunię...
3.Idź do lekarza jak "dziwnymtrafemcośjestnietak".
4.Wpierdalaj leki nie będziesz widział skutków zaburzeń kumulujących się "wśrodku".
5.RAK ?! Cholera długa droga terapia?!

Doją nas jak krowy!
"-Nie wiem czy to widzicie..."


A może coś o ckukrze? Jednak wzburzył tobą ten nabiał? Aaaaa KALORIE!?
Nie żartuj, że wiesz co to bio-fotony?! Pole morfologiczne? Jak dochodzi do chorób?

Stary! Stara! Innym razem...
Idę nachlać się "kakałą" i wpierdolić czekoladkę!
ELO :>


nawet nie śmiej myśleć, że COŚ TU JEST NIE TAK

Brak komentarzy: