wtorek, 3 maja 2016

Rozdawanie energii i reklamy

Jest udowodnione naukowo, że w zależności od poziomu wiary mogą zadziać się rzeczy uznane za niemożliwe. Taki efekt niegdyś nazywano cudem...
W 21wieku nazwaliśmy to zjawisko efektem placebo.
Jakby nie patrzeć nie my...
Nie znam osoby która uznała, że cuda nazywamy w naszych czasach efektem placebo.
Osoby które kazały nam znać i zestawiać ze sobą te dwa słowa, koraystając z efektu placebo = cudu, by przekonać nas, że kwestie choćby naszej biologii mogą zostać nazwane innym słowem.
Placebo to uintelektualizowany odpowiednik cudu.
Okazuje się zatem, że owy efekt pozwala naszym przekonaniom kierować naszym życiem.
To dowód na to, że świat który znamy i staramy się opisać za pomocą ortodoksyjnej nauki jest całkowicie absurdalny.
Jeśli osoba będąca w ciężkim stadium horoby, zostanie przekonana co do skuteczności podawanej jej tabletki. Mimo iż tabletka będzie jedynie z cukry.
To faktycznie jej oczekiwania względem sytuacji i jej następstw, jej wiara w to, że zostanie uzdrowiona jest tak wielka, iż to się dzieje.
Po prostu się wydaża. Chyba coś tu jest nie tak?
Skoro wydaża się coś w czym bierze udział jedynie wiara/przekonanie.
Sama tabletka nie zawiera niczego poza cukrem. Jedynym czynnikiem który ma znaczenie i jest badany jest nasze przekonanie.
Potwierdzają to badania.
Coś tu jest nie tak? My nadal wierzymy, że musimy jeść tabletki by się wyleczyć?
Skoro nasze ukochane "badania" mówią nam, że dzieje się coś przeczącego tym co nazywamy prawami logiki?
Nie... Nie logiki... Tego, że wierzymy, zostaliśmy przekonani czym nazywa się "prawa logiki".
Dziura? Spadamy coraz niżej, coś tu jest nie tak, ale nie wiem czy nie postanowiłem po prostu wystawić kawy na ławę, i przekonać kogoś, że przekonania ustalają jakie jest nasze życie.
Bo przekonanie kogoś, że umiera - widocznie zmienia organizm człowieka i tworzy w nim chorobę.
Zatem jeśli ktoś ma kasę w tym "logicznym świecie" i chce zwyciężyć odszkodowanie dla siebie bądź całej ludzkości po zainspirowaniu się moim punktem widzenia, który bezpośrednio w oparciu o badania przedstawia iż przekonywanie dziecka oglądającego reklamę, że jeśli nie zje tabletki to będzie je bolało gardełka - bezpośrednie wpływa na prawdopodobieństwo wystąpienia efektu placebo.
Tak więc jeśli ktoś jednak decydował się na pozew, proszę o kontakt w celu sprzedaży własności intelektualnej. Proponuję cenę 1% ogólnego odszkodowania.
Coś tu jest nie tak? Przecież to pieniądz, żądzi światem!
Macie takie przekonanie prawda? :)

Ps. Zdecydowanie coś tu jest nie tak....

Brak komentarzy: